Minęły 2 miesiące od czasu ostatniego wpisu. Dość długi okres. Chciałabymusprawiedliwić troszkę moich Rodziców. Cały wrzesień nie czuję się zbyt dobrze.Bardzo szybko się denerwuję, chcę być ciągle na rączkach. Nie wiele jem, niemam sił na rehabilitacje. Nocki miałam bardzo nerwowe, mój sen był płytki,często się wybudzałam. Chyba ząbki mi rosną.
Ostatnie 2 tygodnie znowu biorę leki, aby uniknąć kolejnej choroby, byćmoże oskrzeli i płuc. To wszystko powoduje, że Rodzice spędzają cały swój czasna wypełnianiu mi mojego dnia, na noszeniu mnie na rączkach, na zabawianiu ijedzeniu.
Nie przybrałam na wadze od roku, mimo że od maja byłam w całkiem dobrejkondycji. Natomiast urosłam, mam już 86 cm i mam bardzo długie nogi(marzenie każdej dziewczynki) J jestem w 97 centylu wzrostu iponiżej 3 centyla wagi. Nie jest to optymistyczne, Rodzice bardzo się o mniemartwią.
Z dobrych rzeczy, mój brat cioteczny Stasio miał chrzciny na początkuwrześnia. I mimo, że ma dopiero 5 miesięcy, waży już tyle samo co ja. Baardzoduży chłopczyk z niego J
Przyszła jesień, Rodzice martwią o ten sezon, tyle bakterii w powietrzu.Nie chciałabym już jeździć do szpitala na zastrzyki, chciałabym być zdrowa isilna aby robić postępy w rehabilitacji.
Dziękuję wszystkim osobom, którym mój los nie jest obojętny. Waszezainteresowanie, dobre słowo dużo znaczą dla mnie i dla moich Rodziców