Kochani, minęło parę ładnych tygodni od czasu ostatniego wpisu. W zasadzie od wpisu Rodziców, wybaczcie mi chwilową niedyspozycję. A więc mogę swobodnie oddychać dzięki rurce tracheostomii. Wspaniałe uczucie! Towarzyszą temu pewne skutki uboczne, ale po kolei. 5 marca w środę trafiłam do szpitala na ul. Niekłańską. Pojechałam tam z Mamą karetką, jechaliśmy na sygnale a … Continue reading Nowa rzeczywistość