Idzie misio, idzie konik,
Małpka, piesek no i słonik,
Wszyscy razem z balonami
Z najlepszymi życzeniami.
Bo to dzień radosny wielce
Masz już jeden roczek więcej!
Wszystkiego najlepszego Kochana Basiuniu z okazji Twojego Święta.
Rodzice..
Kochani Czytelnicy dzisiaj SKOŃCZYŁAM DWA LATKA. To był bardzo radosny dzionek..
Miałam piękny i pyszny tort, wspaniałych gości, dużo balonów. Co prawda nie chciałam mieć śpiewanego Sto Lat ale nie na wszystkich imprezach musi być tak samo J. Były to wyjątkowe urodzinki ponieważ byłam zdrowa i miałam dużo siły żeby zabawiać moich gości. (pierwsza impreza na której nie miałam wenflonu w rączce) Rodzice dumni jak bażanty znaczy jak kaczki, czy pawie, że jestem już taka duża i mądra dziewczynka.
Było bardzo fajnie założyłam klub do którego zapisałam Zosię, Emilkę Stasia i Michasia i bawiliśmy się balonami. Do klubu nie mogą dołączyć dorośli – oni są za starzy i nie znaja się na poważnych sprawach.
W ostatni poniedziałek byłam z mamusią w szpitalu. Mamusia nie chciała sama zostać i musiałam z nią być w szpitalu. Dostałam immunoglobuline, żeby nie chorować i miałam pobraną krew duuużo, dużo krwi na dużo badań. Okazało się, że mimo, że nie byłam już kuta dwa miesiące moje rączki jeszcze nie wyzdrowiały i nie ma miejsca, żeby mnie kuć. Ostatecznie udało się w nóżkę ale to bardzo bolało i bardzo płakałam.
Biję rekordy nadal jestem zdrowa. Dwa miesiące i dziesięć dni i jest fenomenalnie. Czy Wy wiecie jak to jest jak aż przez dwa miesiące nie trzeba być kutym brać, leków i jeździć do szpitala? Ja już wiem i chciałabym tak zawsze zawsze!!.
Dzięki temu, że nie choruję zaczęłam trochę więcej jeść, więcej się śmiać i mniej „skwierczeć”. Nocki, no cóż nocki to inna historia w tym temacie akurat nic się nie zmieniło.
Dziękuję, za całą dobroć i życzliwość, która spotyka mnie z Waszej strony, jak będziecie mieć chwilkę to zmówcie za mnie paciorek żebym miała dużo siły i była zdrowa.