Wczoraj, po 24 zastrzykach dożylnych w końcu koniec
Co prawda nadal coś mi rzęzi w płuckach ale to chyba sprawa mojego połykania i zakrztuszania się pokarmem. Rodzice muszą mnie zawieźć do gastrologa (śmieszne słowo). Mam nadzieję, że nie będę miała tego nieprzyjemnego badania, o którym przy mnie opowiadają myśląć że nie rozumiem.
Pani Zosia była już u mnie 3 razy od czwartku, więc jestem wymasowana, odprężona i mniej spięta, przez co łatwiej jest mi łapać w rączki zabawki.
Wychodzi mi 6 ząbek i udaje mi się wydawać coraz ciekawsze dźwięki, chociaż ciągle to wyczekiwane słowo “Mama” nie przechodzi mi przez gardło.
Dziękuję za wszystkie życzenia powrotu do zdrowia tutaj i na fejsie (jakoś tak mówią Mamusia i Tatuś).
Może jak będę silniejsza i nadal zdrowa to uda mi się z niektórymi z Was spotkać osobiście.
Tata obiecał umieścić kolejne galerie moich zdjęć, tych na których jestem już duża. Może uda mu się też wrzucić jakiś filmik na jutiuba, tylko nie wiem czy potrafi.
Cieszę się niezmiernie B A S I E Ń K O ,że jesteś zdrowsza, jak zobaczyłam Twój piękny uśmiech to aż nie trudno mi uwierzyc, że możesz by tak poważnie chora.Postanowiłam codziennie modlic się o Twoje zdrowie za wstawiennictwem BŁ.JANA PAWŁA II,namawiam,komu czas i chęci pozwalają do podobnej modlitwy o zdrowie tej małej istoty BASI oraz o zdrowie i siłę dla jej Rodziców, aby wychowali ją na zdrową,wartościową osobę na chwałę Bożą.
LikeLike
Czekamy z niecierpliwością na następne informacje (i oczywiście filmik z jutuba:D)! Trzymajcie się cieplutko:)I gdzie was można na tym fejsie znaleźć? 🙂
LikeLike
Basiu jesteś już taka DUŻA i ten czarujący uśmiech (po mamie) mhhh wprost do schrupania 🙂 ciocia Cię ściska i całuje. Uśmiechaj się tak pięknie codzinnie a każdy dzień będzie piękniejszy.
LikeLike