Moi Drodzy Czytelnicy
Strasznie zaniedbałam się z pisaniem co u mnie. Mimo że parę razy starałam się powiedzieć rodzicom, że już czas i że za długo ta cisza, ale nie udawało się usiąść i cos nawet krótko napisać. Tato nawet kilka razy napisał coś, ale zostało to odrzucone przez naszego domowego recenzenta (Mamę) także nie doczekało się publikacji.
Najważniejsze że jestem zdrowa, w całkiem dobrej formie. Przygotowuję się do tych świąt już od jakiegoś czasu i mimo że w dziwnych dla nas okolicznościach, mam nadzieję spędzić je z uśmiechem i zadowoleniem.
Obiecuję, że napiszę więcej po świętach..
.. a tymczasem chciałam Wam życzyć aby nowo narodzony Jezusek Wam wszystkim błogosławił, przytulił do swego serca tych którzy nie mogą się spotkać ze swoimi bliskimi. Aby dał nam zdrowie, spokój i nadzieję na normalniejsze jutro.
Basia