Kochani,
Błyskawicznie minął kolejny miesiąc. Był to dla mnie miesiąc umiarkowanego spokoju. Wróciłam do pełni sił, sypiam całkiem dobrze. Może od momentu zmiany czasu jestem trochę rozregulowana i zajeło mi to prawie tydzień aby się przestawić na inne godziny, ale w końcu się udało. Znowu mogę się cieszyć zabawami z Panią Renatką, z Rodzicami. Bardzo się cieszę, jak ktoś mnie odwiedza i trochę się ze mną powygłupia. Cieszę się, bo znowu zaczęłam wychodzić na spacerki. Nadal są one krótkie i często bardzo się zakaszlę, ale fajnie jest po całej zimie pooglądać świat inaczej niż zza okna. Byliśmy parę razy w lesie, jak zwykle byłam bardzo zaciekawiona drzewkami.
Zanim złożę Wam życzenia wielkanocne, chciałam Wam napisać że bardzo dużo czasu i energii włożyłam w przygotowanian do tych świąt, szczególnie w przygotowaniach dekoracji. Z Panią Renatką i z Mamą zrobiłam dużo pisanek, malując je i flamastrami i farbami, przyozdabiając cekinkami i błyszczącymi ozdobami. Udało mi się pokolorować parę obrazków, pomalować zajączka. Zrobiłam laurkę dla bardzo chorej Lidki, tak aby zrobiło się jej trochę miło. Tak, to był dla mnie bardzo pracowity okres, wykorzystałam go w pełni.
A więc mamy Święta Wielkanocne. Ja i moim Rodzice chcielibyśmy Wam życzyć dużo zdrówka i pogody ducha w te święta. Abyście spędzili je ze swoimi Rodzinkami, w radości i miłości. Aby Zmartwychwstały Jezusek dał Wam dużo wiary i nadziei dla spraw, które wydają się beznadziejne. Abyśmy mogli cieszyć się tym co mamy tu i teraz, i abyśmy to doceniali.
Chciałabym jeszcze bardzo pozdrowić kilkoro dzieci, których los zetknął nas razem w ostatnim czasie. Tymek, Lidka, Emil i Marcelinkę, dużo sił w walce z tym co przyniosło Wam życie!